Moje szczęście polegało na tym, że zawsze spotykało mnie jakieś ...
Moje szczęście polegało na tym, że zawsze spotykało mnie jakieś nieszczęście.
Kiedy poszedłem do szkoły, pytali mnie, czym chcę być, gdy dorosnę. Odpowiedziałem: 'szczęśliwy'. Powiedzieli mi, że nie rozumiem zadania, a ja im, że oni nie rozumieją życia.
Nie syp ojczyźnie pogrzebnej mogiły.
[...] ale pozwól, że usiądę blisko ciebie. Może chłód to tylko wymówka. Lubię siedzieć blisko ciebie, czuć ciepło twojego ciała, twoje ruchy. To sprawia, że nie czuję się tak bardzo samotna, jestem szczęśliwa.
Nie możesz się poddać!
Są ludzie w naszym życiu, którzy tylko na to czekają. Ty się nimi nie przejmuj. Żyjesz dla siebie i dla najbliższych.
Politycy wszędzie są tacy sami.Obiecują zbudować most nawet tam, gdzie nie ma rzeki.
Łatwo powiedzieć,że trzeba słuchać serca...
Gorzej ze spełnieniem tej rady...
Nie są umarli ci, którzy pozostawili nam wspaniałą spuściznę zapamiętanej radości.
Gdy tysiąc ludzi mówi to samo, to jest to albo vox Dei, albo wielkie głupstwo.
Życie co jakiś czas podaruje ci cudowną chwilę. Naciesz się nią.
Szczęście to jak motyl. Im bardziej go gonisz, tym bardziej unika cię. Ale jeśli zaczniesz zwracać uwagę na inne rzeczy, on przyjdzie i usiądzie delikatnie na twoim ramieniu.