Moją głowę zaczęły wypełniać obszary nicości. Pozostały w niej do dziś.
Gdyby Bóg jadł, jadłby słodkie rzeczy.
Nikt nie ma obowiązku
kochania drugiego człowieka.
Na miłość trzeba sobie zasłużyć.
Niedostatek tworzy więzy między ludźmi. Mają o czym rozmawiać.
Tak wiele we mnie zgliszczy. Jak żyć, kiedy w człowieku tyle śmierci?