
Gdyby syn marnotrawny nigdy nie opuścił domu
- mówi mechanik- tuczone cielę żyłoby do dzisiaj.

Chodzisz do pracy której nienawidzisz, żeby kupować rzeczy których nie potrzebujesz!!!!

W miarę posuwania się po osi czasu, szansa przeżycia spada w końcu do zera dla każdego.

Jeżeli się wie, gdzie szukać, to wszędzie są zakopane jakieś szkielety.

Wszystko, co kiedykolwiek kochałeś, odrzuci Cię albo umrze. Wszystko, co kiedykolwiek stworzyłeś, zostanie wyrzucone. Wszystko, z czego jesteś taki dumny, powędruje do kosza.

Może pistolet był nabity, a może nie. Może zawsze powinniśmy spodziewać się najgorszego.

Nic nie jest wieczne. Nawet Mona Lisa się rozpada.

Ideał trwa tylko przez moment, więcej nie można od niego wymagać.

Im niżej upadniesz, tym wyżej wzlecisz. Im dalej odbiegniesz, tym bardziej Bóg będzie cię chciał zawrócić.

Jak się nie wie, czego się chce, to się kończy w otoczeniu mnóstwa rzeczy, których się nie chce.

Gdyby syn marnotrawny nigdy nie opuścił domu -mówi mechanik -tuczone cielę żyłoby do dzisiaj.

Nie jesteście pięknymi i niepowtarzalnymi płatkami śniegu. Jesteście, tak jak wszyscy inni, gnijącą materią organiczną, każdy z nas jest cząstką tej samej kupy nawozu.