Jego słowa były jak jasne promyki nadziei, przebijające się przez mgłę
depresji i żalu, ogarniających jej duszę. Dzięki nim nagle
wszystko stało się jasne.
Wszyscy w ciemnościach wyglądają wystarczająco przyzwoicie.
Jego słowa były jak jasne promyki nadziei, przebijające się
przez mgłę depresji i żalu,
ogarniających jej duszę.
Dzięki nim nagle
wszystko stało się jasne.
Wobec tego cieszę się, że jestem pierwszy.
Bycie „Prawdziwym” nie zależy od tego,
jaki jesteś; to coś, co ci się może przytrafić.
Jeżeli mam duszę, należy ona do Ciebie.
Żaden inny nawet w całości nie jest taki dobry jak ty w połowie.
Jesteś uosobieniem huśtawki emocjonalnej, a ja miałam dosyć bujania.
Wszyscy w ciemnościach wyglądają wystarczająco przyzwoicie.
Jeżeli jednak szczerze wierzymy, że dobroć nigdy nie idzie na marne, musimy trwać w tym przekonaniu nawet wtedy, gdy szlachetność obraca się przeciwko nam.