
Nieważne, jak wielka jest pomoc...
Ważne, jak wielka jest chęć.

Chęci w jednej ręce, a gówno w drugiej: sprawdź, która ręka ma ciężej.

Zamknięta w sobie szukasz ucieczki, boisz się wyjść, boisz się chcieć...

Słowa lecą dalej niż chęci, a chęci niż możliwość.

Tam, gdzie są duże chęci, przeszkody nie mogą być zbyt wielkie.

Chciałem się o czymś przekonać, pchała mnie chęć dowiedzenia się, przekonania się natychmiast, czy jestem jak inni wszą, czy też człowiekiem? Czy potrafię przekroczyć ów próg, czy nie? Czy jestem drżącym, nędznym stworem, czy też mam prawo...?

Śmieszne, jak czasami blisko jest przeszłość. Wydaje się, że wystarczy wyciągnąć rękę, żeby jej dotknąć. Tylko...
Tylko kto by chciał?

Kiedy wielbłąd chce trawy, musi wyciągnąć po nią szyję.

Zawsze musi być jakiś cel, żeby odczuwało się chęć.

Nie ma chęci by żyć, nie
ma czasu by umierać.

Tam, gdzie jest chęć, jest też sposób.

Gdzie nie brak chęci, tam sposób zawsze się znajdzie.