Est modus in rebus, sunt certi denique fines quos ultra citraque nequit consistere rectum. Istnieje miara we wszystkim, są w końcu pewne granice, poza którymi i po tej stronie których nie może istnieć to, co jest właściwe.
Nie można zrozumieć bólu, dopóki się go nie doświadczy. Ból jest tak głęboki, jak postanowimy w niego zanurzyć. Nie ma żadnej miary, która mierzy, jak dużo boli.
Prawdziwą miarą człowieka, jest jego zachowanie w obliczu śmierci.
Miarą skarbu jest jego wartość w potrzebie.
(...) nie ma żadnej obiektywnej miary nieszczęścia. Nieszczęście jest czymś relatywnym i indywidualnym.
Kto nie zna miary w jedzeniu, noc spędza na wymiotowaniu.
Miarą skarbu jest jego wartość w potrzebie.
Prawdziwe cierpienie mierzy się tym, co utraciliśmy
Gdy rozważasz motywy działania człowieka, nie zapominaj, że nie wolno ci go mierzyć własną miarą.
Siłę człowieka mierzy się ilością jego nieprzyjaciół.
Odwaga w dużej mierze może zakryć czyjąś głupotę.
Jak mierzyć stratę? Jak liczyć, ważyć, oceniać smutek?