(...) nie ma żadnej obiektywnej miary nieszczęścia. Nieszczęście jest czymś ...
(...) nie ma żadnej obiektywnej miary nieszczęścia. Nieszczęście jest czymś relatywnym i indywidualnym.
Wiesz, takie chwile są jak srebrne okruchy szczęścia. Trzeba je skrzętnie zbierać i cieszyć się, że w ogóle są.
Biegnę, ale nie rozumiem gdzie jestem ani od kogo uciekam...
Prawda tylko wtedy coś znaczy, gdy trudno się do niej przyznać!
Długo i szczęśliwie żyje się tylko w bajkach.
Kara piekła polega na tym, że na całą wieczność otrzymujesz to, co zdawało ci się najbardziej upragnione na ziemi.
Tak mało siebie samego znam, jak mógłbym uważać, że potrafię poznać kogoś innego?
Bo przecież, żeby kogoś trzymać za rękę, trzeba najpierw swoją dłoń otworzyć.
Kiedy umrę, wszystko co moje, będzie Twoje, poza marzeniami.
Myślę, że świat się w zasadzie kończy, bo miasta, przez które przechodzimy, są tak samo wyniszczone, jak my.
Z dnia na dzień coraz mocniej utwierdziłem się w przekonaniu, że jesteś mi przeznaczona.