Pożyję tu jeszcze trochę i zobaczę, co się stanie, pomyślała. Umrzeć zawsze mogę później. Prawdopodobnie.
W rzeczywistości uczucie szczęścia
uświadamiamy sobie zawsze dopiero później.
Nie wolno niczego, co ważne, odkładać na później.
Zawsze może być lepiej a później się umiera.
Najwięcej czasu ma człowiek, który niczego na później nie odkłada.
Wszyscy mamy chwile słabości. Tak naprawdę liczy się to, jak sobie z nimi radzimy później.
Wcześniej czy później życie niszczy wszystkie nasze możliwości.
I uświadomiłem sobie, że przed "później" jest "teraz", którym należy się zająć.
Gromadzi wspomnienia. Na później.
Jeśli chodzi o uczucia, wszyscy się łamiemy prędzej czy później.
Łatwo jest się zakochać.
Najtrudniejsze jest to, co przychodzi później.
Miłość, jeśli w ogóle, pojawia się później.