
Nie ma takiego drobiazgu, który by nie miał jakiegoś ciężaru i znaczenia, a szczęście nasze zależy więcej od składu drobnych okoliczności, które zwykle nie zasługują na uwagę, niż od wielkich i poważnych zdarzeń, które przyciągają całą naszą uwagę.

Nie liczy się to, co mamy, ale kim jesteśmy. Życie to nie jest tylko ciąg zdarzeń, lecz także kwestia tego, jak na nie reagujemy. Posiadanie wielkiego charakteru oznacza posiadanie solidnego szkieletu, a nie tylko gustowne meble.

Szczęście nie jest zależne od tego, co nam się zdarza zewnętrznie, ale na tym, co zdarza się w nas samych.

Życie to nie tylko serię niezwiązanych ze sobą zdarzeń, ale całość, w której wszystko jest powiązane. Każdy ma swoje miejsce w tym uniwersalnym porządku.

Życie to nie jest suma zdarzeń, które nam się przydarzają. Życie to jest suma zdarzeń, na które reagujemy.

Często najważniejsze dla naszego życia sprawy zaczynają się od najzwyklejszych zdarzeń.

Kiedy ma się osiemdziesiąt lat, nowe rzeczy się nie zdarzają, wszystkie dzieją się po raz kolejny.

To, co ma się zdarzyć i tak się zdarzy, nieważne co zrobicie. Więc – po prostu... zatrzymajcie wszystkie wspomnienia. Bo mogą być gorsze. Ale i lepsze. Wszystko się wyrówna, prędzej czy później, bo nie ma rzeczy, które się nigdy nie zdarzą, są tylko takie, które się jeszcze nie zdarzyły.

Poddaję się zdarzeniom, ale nie działam. Egzystuję, ale nie można powiedzieć, że żyję.

Czasami najmilej widziane zdarzenia to te, których się nie spodziewamy.

Świeże wspomnienia w istocie nie są wspomnieniami, to wciąż jeszcze zdarzenia.

Myśląc pozytywnie przyciągasz pozytywne zdarzenia!