
Wolność to przywilej, nie prawo.
Wolność to przywilej, nie prawo.
Wolność dla mnie to nie jabłko na drzewie znanego drzewa dobra i zła, wolność to przestrzeń dookoła człowieka w sobie, wolność to prawo bycia sobą, wolność to dym z papierosa niezakłócony cudzą myślą. Wolność to piękno.
Wolność jest niczym innym jak szansą na bycie lepszym, podczas gdy równość zrozumiana jako równość materialna i ekonomiczna to w rzeczywistości nowoczesna forma niewolnictwa.
Człowiek rodzi się wolny, a wszędzie jest w okowach. Kto z Was powie, że jest wolny? Prawda jest taka, że prawo do wolności posiada to stworzenie, które jest najbardziej zależne.
Ten, kto myśli dużo, nie nadaje się do działania, z wyjątkiem działania jako ofiara...
Wolność nie jest niczym, jeśli nie jest to wolnością wyboru. Nie ma znaczenia, jak dobre są twoje wybory, jeśli nie można zrobić innych
Wolność jest zawsze wolnością dla tego, kto myśli inaczej. Nie z powodu, any fanatycznego „masochizmu”, lecz dlatego, że bez tej „całości” wolność przestaje być wolnością.
Wolność jest niczym innym, jak tylko szansą na bycie lepszym, podczas gdy równość, zrozumiana jako zasada społeczna i polityczna, to nic innego, jak tylko sprzedaż wolności za miskę czerwonej zupy.
Być wolnym nie znaczy tylko zrzucić kajdany, ale żyć w taki sposób, aby szanować i pobudzać wolność innych.
Nie ma wolności bez solidarności. Wolność jest tylko wtedy, gdy jest to wolność uczestnictwa w życie, wolność mająca głos, wolność zdobywania świata. Wolność, która jest zdobyciem przez człowieka swojego miejsca na ziemi i w świecie, zdobyciem, które jest wymaganiem i upomnieniem siebie samego.
Wolność jest czymś, czego nie można posiadać bez podziału – to jest jest niby ryba, którą należy pokroić i podzielić, aby mogła żyć. Im więcej dasz inny, tym więcej masz dla siebie.