Zło najstraszliwsze, śmierć, nie dotyka ...
Zło najstraszliwsze, śmierć, nie dotyka nas wcale,bo póki my jesteśmy, nie ma śmierci,a kiedy jest śmierć, nie ma nas.
Prawda jest taka, że ludzie mają pewną wspaniałą cechę. Zmieniają się.
Głupi i mądrzy ludzie są nieszkodliwi, tylko półgłówki są niebezpieczne.
Najbardziej w życiu boję się tego, że moje serce będzie kiedyś biło nad urodzinowym tortem tragicznie pełnym świeczek i wtedy pomyślę, że mój czas minął, a ja nic nie przeżyłam. Przecież tylko dla przeżyć warto żyć. I dla tego, aby móc je komuś potem opowiedzieć.
Dożyłem bardzo sędziwego wieku.
Czasem wydaje mi się, że stało się to jakby za moimi plecami.
Gwiazdy wygryzły dziurki w czarnym aksamicie nocy.
Uczynki popełnione w ciemnościach nie ukryją się przed światłem dnia.
[...] autor nie wybiera tematów; to one wybierają jego.
Jeśli się chce ocalić swój dom, trzeba go chronić i pilnować przed światem.
Człowiek to cholernie dziwne zwierzę...
Wszystkie nieszczęścia mają swój kres. Podobnie chwała i tragedia tego świata.