Praca chroni nas przed potrójnym ...
Praca chroni nas przed potrójnym złem: nudą, występkiem i głodem.
Takie ciepłe wrześniowe popołudnie – idealny dzień na powrót do normalności...
Żegnaj świecie, żegnaj przytomności, żegnaj światło, żegnaj śmierci, witaj eterze.
Tu jest taki upał, że drzewa przekupują psy by na nie szczały...
Czasami zdarza się, że nie możemy przewidzieć wszystkiego, co może nam przynieść życie. Kiedy myślisz, że wszystko idzie dobrze, nagle coś Cię zaskakuje. Ale to właśnie ta nieprzewidywalność czyni życie tak pięknie.
Życie to sztuka, której nikt do końca nie umie. To ciągłe dążenie do szczęścia, miłości i zrozumienia. To podziwianie wschodów słońca, a w nocy śpiew gwiazd. To umiejscowienie siebie w szalonym tańcu rzeczywistości.
To tak, jakby bilans istnienia ujawnił, że jeszcze się nie urodziłem.
Młodzi szukają szczęścia w tym co nieprzewidywalne. Starzy w przyzwyczajeniach.
Kiedy jest się dzieckiem, lato jest jednym długim dniem i my także myśleliśmy, że choć nie mamy niczego, mamy czas. Raptem ten czas zaczął się kurczyć i trzeba było zacząć myśleć o powrocie do szkoły. Zaczęliśmy się obaj wstydzić zbytniej pewności siebie.
Jedną z najodważniejszych decyzji, jaką kiedykolwiek podejmiesz, będzie odrzucenie wszystkiego, co rani twoje serce i duszę.
Najbardziej w życiu boję się tego, że moje serce będzie kiedyś biło nad urodzinowym tortem tragicznie pełnym świeczek i wtedy pomyślę, że mój czas minął, a ja nic nie przeżyłam. Przecież tylko dla przeżyć warto żyć. I dla tego, aby móc je komuś potem opowiedzieć.