Taedium vitaewstręt do życia.
Taedium vitaewstręt do życia.
... żywot owadów, tak jak żywot słów pozbawionych adresata, jest krótki.
Brak zrozumienia i brak troski to dwie różne rzeczy.
Pamięć żarła mu duszę niczym potworna choroba.
Mam tyle historii do opowiedzenia. Niektórych z nich nawet już nie pamiętam.
Wspomnienia sprawiają niekiedy, że
życie wydaje się bardzo smutne.
Był taki czas, gdy ciągle się spieszyłam. Na przykład jechałam tramwajem i chciałam, żeby on jechał jeszcze szybciej. Miałam ten pośpiech w sobie. I nagle pomyślałam: „Zaraz, dokąd ja się tak śpieszę? Przecież na końcu czeka na mnie trumna” (śmiech). Pozbądź się tego wewnętrznego biegu. Oglądaj świat, obserwuj, co się dookoła ciebie dzieje, bo życie mamy jedno, a przecież we wszystkim można znaleźć tyle piękna. Właściwie samo to, że się żyje, jest już czymś cudownym.
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka.
Taka chwila, kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się
w niebo, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia Cię
to przerażające poczucie bezsilności, które zżera Cię
od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
Może to tylko znak, że w istocie rzeczy nie są takie, jakimi się wydają?
[...] strach to bardzo równomierne i intensywne ćwiczenie.
Nie daj sobie wmówić,
że czegoś nie potrafisz.