Czegóż wymagać od publiczności, jeśli ...
Czegóż wymagać od publiczności, jeśli krytyka stoi poniżej jej przeciętnego poziomu.
Bo roboty są tak zaprogramowane, że mają w sobie więcej współczucia niż ludzie.
Koledzy, tzw.przyjaciele którzy mają cię w dupie, olewają cię, nie zwracają uwagi na ciebie i tylko wtedy gdy czegoś potrzebują przypominają sobie, że istniejesz są po prostu chwastami których ty musisz się pozbyć.
Jeśli myślisz o jakiejś osobie, to ona zawsze będzie w twoim sercu, w tajemnicy przytulając cię, żebyś był szczęśliwy. Tak właśnie jest z miłością. Ta druga osoba nie musi być koło ciebie, żebyś ją czuł.
Jeśli będziesz zbierał oliwki, nie będziesz drugi raz trząsł gałęzi; niech zostanie coś dla obcego.
Myślę, że ci najsmutniejsi ludzie zawsze najbardziej starają się rozweselać innych. Bo wiedzą jak to jest gdy czujesz się kompletnie bezwartościowy. I nie chcą by nikt inny czuł się podobnie.
Ufam. Płaczę. Przebaczam
i to mnie niszczy.
Życie to bieg z przeszkodami i łowy padlinożercy.
Gdybym polecił - zwykł mówić [Król] - gdybym polecił generałowi przybrać postać morskiego ptaka, a generał nie wykonałby rozkazu, to nie byłaby to wina generała. Byłaby to moja wina.
Od samego mieszania herbata nie staje się słodsza.
Żadna praca nie hańbi, ale wynagrodzenie za nią często tak.