Wolę martwą historię. Martwą historię spisuje się inkaustem, a żywą ...
Wolę martwą historię. Martwą historię spisuje się inkaustem, a żywą krwią.
To tak bywa, kiedy sądzi się po pozorach.
Biedna ta moralność, która składa się tylko z zakazów.
Łzy, które ronimy w snach, są naszymi jedynymi autentycznymi łzami w życiu.
Fakty są to trupy, których nikt nie wskrzesi, jak nikt nie wskrzesi dnia, co przeszedł.
Wydawało mi się, że ten zabieg niweczący w człowieku zabójcę jest... okaleczeniem.
Człowiek nigdy w pełni nie doceni seksu,
nie obdarzy go szacunkiem, na jaki przecież zasługuje.
Powiedz mi w końcu prosto w oczy czego ty właściwie ode mnie chcesz albo zostaw mnie w świętym spokoju.
Biedna ćmo, nie mogę Ci pomóc, mogę tylko zgasić światło.
W osobowości nas wszystkich drzemie pewien procent nieokreśloności.
Błogosławiony, kto się u świataSprawiedliwości nie dokołata.