
Wolę martwą historię. Martwą historię spisuje się inkaustem, a żywą ...
Wolę martwą historię. Martwą historię spisuje się inkaustem, a żywą krwią.
To to samo co podpalić dom, gdy chcę się pozbyć karaluchów.
Życie to nie jest totalna pustka albo totalne wypełnienie, tylko ciągłe dążenie do równowagi pomiędzy poczuciem straty a zadowoleniem z spełnienia.
Nie każdą obietnicę można dotrzymać.
Jeżeli zaczyna Ci na kimś zależeć, lepiej od razu... strzel sobie w łeb. Na pewno będzie mniej bolało.
(...) lęk jest bardzo często związany z pożądaniem.
Obcuje się przecież z wielkim duchem świata nie przez mądrość, lecz przez zupełne zrozumienie ulotności i nieważkości życia.
Gdybym wiedział, że nasze dni są policzone, powiedziałbym ci "żegnaj".
Jaką przyjemnośc może przynieść życie komuś, kto nie potrafi ryzykować?
Legendy to dopiero trwałe prawdy.
I jest to jak potworny sen, w którym ściga cię potwór, a ty nie masz siły zrobić kroku...