
Wolę martwą historię. Martwą historię spisuje się inkaustem, a żywą ...
Wolę martwą historię. Martwą historię spisuje się inkaustem, a żywą krwią.
Być idiotą w oczach kretyna, to przyjemność wysoko ceniona przez znawców.
Ten tylko ani jednego dnia nie utraci,kto w każdym coś dobrego zrobi dla swych braci.
Gospodarka to nie lokomotywa, gospodarka to mrowisko.
Wirtualna zabawa z iluzją bycia we dwoje.
Kiedy coś pięknego umiera, to cały świat ponosi stratę, takie jest moje zdanie.
Najgorszy moment przychodzi wtedy, kiedy uzmysławiasz sobie, jak bardzo wszystko nie jest okej. Jak bardzo okłamujesz samą siebie, jak bardzo nie chcesz widzieć tego co się dzieje w okół. Jak przekłamujesz wszystkie fakty i sprowadzasz je do wersji wygodnej. Żeby tylko nie bolało, żeby tylko nie myśleć. I ogarnia Cię niespotykana samotność, otępienie. Nie możesz z nikim o tym pogadać, nie możesz nawet wyjść na papierosa i o tym pomilczeć. Jesteś sam ze sobą i tym co zjada Cię od środka.
Czas jest poza nami i przed nami, przy nas go nie ma.
Prawdziwe życie to splot niewielkich, ukrytych nagich faktów, które stają się widoczne tylko po wielu latach.
Wybaczanie jest trudną sztuką.
Upodobniamy się do tych, których lubimy.