Oglądaliśmy upadek, biorąc go za zwycięstwo.

 Lubię samotność ale niekiedy mam jej już dosyć. Wtedy szukam ludzi by ponownie się zniechęcić.

 Nad pijanym śpiewa ptak zapomnienia i duszę jego zabiera.

 Jak pięknie to było przedstawić się najpierw i tak dopiero dać się poznać.

 Rano budzi mnie przeciąg i kac. Sam nie wiem, co gorsze.

 Na świecie istniał język zrozumiały dla wszystkich. Był to język zapału, język rzeczy, które wykonuje się z miłością i ochotą, nie tracąc nigdy z oczu celu, do którego się zmierza, i w który się mocno wierzy.

 Ponieważ tak mało o sobie wiedzieliśmy, dużo mówiliśmy, najczęściej nie o sobie.

 Musisz mieć odporną psychikę, bo ludzie to ku*wy.

 Jeżeli zaczyna Ci na kimś zależeć, lepiej od razu... strzel sobie w łeb. Na pewno będzie mniej bolało.

 O swoich zmartwieniach należy rozmawiać z innymi, wtedy stają się lżejsze.

 Jak przekleństw wiązanki bywają poranki.