Dobre uczynki przynoszą niekiedy zaiste zdumiewające owoce.

 Co kuleje-idzie.

 Niewiedza czasem ratuje ludziom skórę.

 Zabity promień rozkłada się - w tęczę.

 Życie niemal na pewno ma sens.

 Nigdy nie opowiadaj ludziom o swoich problemach. 20% ma je gdzieś, pozostałe 80% cieszy się, że je masz.

 Im mniej polityki, tym więcej wolności.

 Życie to nieustanne podejmowanie decyzji. Najtrudniejsze z nich to te, które musisz podjąć sam, wiedząc, że nikt inny nie jest w stanie Cię zastąpić.

 Kiedy ktoś na okrągło Cię rani, pomyśl o nim jak o papierze ściernym. Może Cię podrapać i lekko zranić, ale w końcu Ty będziesz obrobiony i wypolerowany, a on stanie się bezużyteczny!

 I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy. Od miejsc przykrych i niezrównoważonych. Ale należy także dawać szanse w innych miejscach. Otwierać siebie z klucza. Przed kolejnymi sercami. Czasem po to, żeby dostać po mordzie. A czasem po to, by zaznać raju na ziemi.

 Życie kołem się toczy i wraca do punktu wyjścia.