Niewielu z nas potrafi znieść dobrobyt. Innych ludzi, rzecz jasna.
Niewielu z nas potrafi znieść dobrobyt. Innych ludzi, rzecz jasna.
Kiedy przestaniesz walczyć z prądem, którego i tak nie da się pokonać, możesz pogodzić się z tym, co jest, odpocząć i pozwolić, by rzeka życia zawiodła cię w miejsce, w którym przyniesiesz światu największy pożytek.
Nigdy się nie docenia stuffu, który przychodzi nam za łatwo.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
Było coś niepokojąco ironicznego w fakcie, że śmierć wcale nie okazała się rzeczą ostateczną.
Dobro większości wymaga ofiar.
Nie bój się śmierci, bój się niewłaściwie przeżytego życia. Ty nie masz wpływu na to, czy umrzesz czy nie, ale masz wpływ na to, jak swoje życie przeżyjesz. Żyj w pełni, a wtedy śmierć stanie się prawdziwą medytacją.
Można oszaleć, jeśli zacznie się obsesyjnie myśleć o niesprawiedliwości świata.
To zadziwiające, jak mocno trzymamy się
fragmentów przeszłości, czekając na przyszłość.
...wychodzenie za mąż z rozsądku jest właśnie pozbawione rozsądku.
Ilję w całym tym bałaganie najbardziej interesował sam bałagan.