
Zapadał już zmrok, więc dowódca pułku wręczył mi amerykańską latarkę.
Zapadał już zmrok, więc dowódca pułku wręczył mi amerykańską latarkę.
(…) kiedy młodzi chorują, a starzy mają się dobrze, to nie jest normalna sytuacja.
Ty ordynarna kreaturo, jak śmiesz nachodzić moje biuro.
(...) rodzina to ciąg pokoleń. Aby trwała, każdy musi postarać się o własne drzwi, za którymi śpią dzieci.
Chodząc po ziemi trzeba trzymać głowę w niebie, dopóki nie przeniesiemy się tam całkowicie.
I ślepemu zdarzy się, że coś znajdzie, kiedy długo szuka.
Żyjemy nie tak, jak chcemy, lecz tak, jak potrafimy.
Jestem teraz trochę zmęczona. Zmęczona jak zmoknięta małpa.
...bo plemiona skazane na sto lat samotności nie mają już drugiej szansy na ziemi.
Nie ma sensu mieszać łez z piwem.
Anioł, który spadł z nieba i musiał nosić wielkie buciory, aby nie ulecieć i zostać wśród nas..