
Kłopot, którym się dzielisz, to kłopot o połowę mniejszy.
Kłopot, którym się dzielisz, to kłopot o połowę mniejszy.
Chyba każdemu zdarzają się takie momenty, których nie zapomni do końca życia.
Jest rzeczą konieczną, by modlitwę wspierały dobre uczynki.
Adresy się zapisuje, aby je zapomnieć.
Życie to podróż, która odmienia nas nieustannie, niestety nie zawsze na lepsze. W kluczowych momentach stan face to face z samym sobą, pytając, kiedy przestaliśmy być sobą.
Energia zamknięta w księdze szeptała do jej zmysłów.
Każdy wie, że grypa wprawia w przygnębienie.
O ty głupie serce! Jakie nieprzebrane pokłady nadziei w sobie nosisz.
Krótki okres życia jest dostatecznie długi na to, aby żyć dobrze i uczciwie.
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.