
Niewiara może przetrwać więcej niż wiara, bo żywi się zmysłami.
Niewiara może przetrwać więcej niż wiara, bo żywi się zmysłami.
Nie był szczególnie przystojny. Niewysoki, skronie oszronione, nadwaga też spora. Któż to jednak wie, co może ludzi z sobą łączyć.
Żyjemy w świecie atomowych gigantów i moralnych dzieci. O wojnie wiemy więcej
niż o pokoju, o zabijaniu więcej niż o życiu.
Samotność jest dziwną towarzyszką w łóżku.
Bo w pewnym momencie trzeba sobie uświadomić, że niektórzy ludzie pozostają w sercu, ale nie w życiu.
Kiedy kogoś zabraknie, nie ma takich słów, które mogą go przywrócić.
Gorycz zawsze krzyczy głośniej niż satysfakcja z nagrody.
Opowieści. One czaiły się na każdym rogu. Skrzyżowaniu. Placu. Uderzały znienacka.
Młodości zarzuca się często, że wierzy, iż świat zaczyna się dopiero od niej; ale starość wierzy jeszcze częściej, iż świat kończy się razem z nią.
Gdy już raz było się martwym, nic nie wydaje się straszne.
A więc to znaczy, że nie żyje.
Co dziwne, kiedy wypowiadałem
te słowa, nie wydarzyło się nic.
Świat nie miał się wcale gorzej
niż zwykle. Pogrążony w tym samym,
odwiecznym śnie, niszczał sobie jak zawsze.