
Nie mogę ci obiecać, że nigdy nie będę ranny, ale ...
Nie mogę ci obiecać, że nigdy nie będę ranny, ale mogę przyrzec, iż zrobię wszystko, co w mojej mocy, by wrócić do ciebie każdego dnia.
Jest brzydki jak grzech śmiertelny, pomyślała Moreno. Podoba mi się.
Może twoja historia nie zaczyna się zbyt szczęśliwie, ale przecież to tylko początek. Najważniejszy jest ciąg dalszy, ten, który sam piszesz.
Lepiej chyba pójść choćby kawałek dobrą drogą, niż zajść daleko, lecz źle.
To podstawowa prawda o ludzkiej naturze,
że wszyscy kłamią. Jedyną zmienną jest to,
o czym. Mówienie ludziom, że umierają,
pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się,
na czym im zależy. Za co gotowi
są umrzeć. Za co są gotowi kłamać.
Alkoholicy wznoszą wokół siebie mury obronne, tak jak Holendrzy tamy.
Niedostatek jest warunkiem zaistnienia społeczeństwa.
Pozwoliłem jej odejść, ponieważ wiedziałem, że stać ją na kogoś lepszego, a teraz, kiedy jej nie ma, zastanawiam się, czy nie trzeba było samemu stać się kimś lepszym.
Więcej zdziałali w świecie święci rzeźbieni niż żywi.
Wbrew potocznemu mniemaniu cierpienia przywiązują nas, przygważdżają do życia: są to nasze cierpienia, pochlebia nam możność ich wytrzymywania, zaświadczają one o naszym statusie bytów, nie zaś widm. A tak gwałtowna jest duma z cierpienia, że przewyższa ją tylko duma z cierpień już doznanych.
Niektóre marzenia są lepsze,
gdy się nie spełniają, nie sądzisz?