
Moje sny ścielę pod twoje stopy, stąpaj więc lekko, bo ...
Moje sny ścielę pod twoje stopy, stąpaj więc lekko, bo stąpasz po snach.
Współcześni nigdy nie napisali o śmierci niczego, co chciałabym przeczytać.
Jedna noc z jej snów, rozgrywająca się na jawie, to więcej niż nic.
Nie jestem już młodzieńczo naiwna, by uważać, że mamy prawo oczekiwać wyłącznie superszczęścia i spełnienia. Wydaje mi się, że życie jest po prostu poligonem, wspaniałą szkołą. Jestem nawet na takim etapie, że chyba nie chciałabym doświadczać wyłącznie momentów przepełnionych szczęśliwością. Mogłabym wtedy przestać rozumieć, czym ona jest.
Nie pytaj, nawet mnie, co to jest samotność, bo nikt tego tak naprawdę nie wie.
Puk. Puk. Masz ptaszka w głowie. Puk, puk. Cały czas cię dziobie.
Łatwiej jest się wściekać niż rozpaczać.
Wszystko się zmienia, ale czasem zmienia się na gorsze i wtedy trzeba coś przedsięwziąć.
(...) rodzina to ciąg pokoleń. Aby trwała, każdy musi postarać się o własne drzwi, za którymi śpią dzieci.
Któż nie chciałby stać się przez szczęście głupszy, zamiast być mądrzejszy przez szkodę.
Życie to ciągła tęsknota za czymś lepszym.