Powoli wypływałam na powierzchnię czarnego jak smoła snu.
Powoli wypływałam na powierzchnię czarnego jak smoła snu.
Posiadanie sensu życiu może doprowadzić do szaleństwa, ale życie bez sensu jest torturą niepokoju i próżnych pragnień,jest łodzią pragnącą morza i jednocześnie obawiającą się go.
Przecież i ściany mają uszy, i uszy mają za uszami, a za ścianami są kolejne ściany z uszami.
Nikt nie lubi zabijać, ale jest rozkaz i koniec. Nie było tu metafizycznych rozterek.
Nie możemy wybrać jak umrzemy, czy czego nie zrobimy, ale możemy zdecydować jak będziemy żyć. Teraz jest właściwy czas i właściwe miejsce.
Ma tak pusto w głowie, że kiedy się drapie nad uchem, idzie pogłos jak z bębna.
Jestem bardzo niedoskonałym człowiekiem.
Jestem niedoskonały i ciągle mi się coś nie udaje,
ale uczę się na błędach. Postanawiam nigdy
ponownie nie popełniać tych samych, a mimo
to nierzadko je popełniam. Dlaczego? To proste.
Dlatego że jestem głupi i niedoskonały. W takich
przypadkach trochę się do siebie zniechęcam i
postanawiam, że trzeci raz nie popełnię tego
samego błędu. Robię po trochę postępy. Co
prawda po trochu, ale postępy to zawsze postępy.
Powiadają, że lepsze zło znane niż nieznane.
Odnieść sukces wcale nie jest trudniej niż ponieść porażkę.
Kto pierwszy z siebie się zaśmiał, ten zapobiegł ośmieszeniu się.
Stwórz przyczynę, nastąpi skutek.