
Coś się zbliża, coś niezwykłego jak wiosna... Boję się.
Coś się zbliża, coś niezwykłego jak wiosna... Boję się.
(...) niech wasza poezja wyczaruje sąd ostateczny, albo zbawienie.
Czasem trudno utrzymać w ryzach strumień życia.
Te mniejsze aspiracje bez wątpienia umożliwiają lepsze przystosowanie się do życia.
Pocałunek powinien być jak koniec dotychczasowego życia.
Wykonuj swoją pracę z całego serca, a odniesiesz sukces. Konkurencja jest tak mała.
I nigdy nikomu ani niczemu nie oddawaj całej siebie. Zostaw choć kawałek na własność, żebyś miała do czego doszywać, jak Ci resztę wyszarpią. Ta rada dotyczy głównie serca.
Jeżeli już o coś zabiegasz,
idź na całego, w przeciwnym
razie nawet nie zaczynaj.
Wbrew potocznemu mniemaniu cierpienia przywiązują nas, przygważdżają do życia: są to nasze cierpienia, pochlebia nam możność ich wytrzymywania, zaświadczają one o naszym statusie bytów, nie zaś widm. A tak gwałtowna jest duma z cierpienia, że przewyższa ją tylko duma z cierpień już doznanych.
Czasami płaczesz, mimo że ktoś, kogo kochałaś, odszedł dawno temu.
Czy dobroć bezinteresowna, czy też interesowna przynosi światu więcej korzyści?