
Dawało jej to podstawy do chełpienia się, że jest w ...
Dawało jej to podstawy do chełpienia się, że jest w mieście najlepszą babcią w łóżku.
Nie poddaję się losowi, tylko trzeźwo myślę.
Cnota jest swą własną nagrodą i frajerzy to ci, którzy umierają.
Wszyscy ludzie oddzielają mnie od ludzi.
Ważne jest by ludzie czuli się wolni nawet jeśli wolni nie są.
Piękno jest tylko sumą świadomości naszych zboczeń.
To, kim naprawdę jesteś, nie zawsze odpowiada temu, im jesteś dla innych.
Życie to nie jest coś, co nam się przydarza. Życie to coś, co robimy. To coś, co budujemy. To coś, co tworzymy. Sami dla siebie. Każdego dnia. Krok po kroku. Chwila po chwili.
Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy. Nie naprawiaj komuś życia, pracy ani związku, jeśli nikt Cię o to nie prosi. Zajmij się swoimi sprawami, a jeśli masz za dużo czasu, to napisz wiersz, lub umyj okna. Ale nie wtrącaj się do życia innych ludzi, bo prędzej czy później niechcący dostaniesz łokciem w oko...
Oh, ta zachodnia, demokratyczna tępota...
- Dlaczego palisz tak cholernie szybko? - zapytałem.
Uśmiechnęła się, rozradowana jak dzieciak
w ranek Bożego Narodzenia i rzekła: - Wszyscy palicie dla przyjemności. Ja palę po to, aby umrzeć.