....Będąc dzisiaj na spacerze, wdepnąłem w gówno. I wiecie co ...
....Będąc dzisiaj na spacerze, wdepnąłem w gówno. I wiecie co stwierdziłem ? Że panuje tam większy tłok niż w autobusie kursującym w godzinach szczytu......
Mój ojciec chciał, żebyśmy wszyscy mieli lepsze życie - zaczął - ale lepsze niż co - nie był taki znów pewien. Nie sądzę,
żeby w ogóle wiedział, na czym
polega życie; tyle tylko, że chciał,
żeby było lepsze.
Być zagadką, której nikt nie zdąży zgadnąć, nim minie czas.
Umrzeć jako filozof to hańba, której śmierć nie może zmazać.
Życie bywa kapryśne, nie zawsze zwycięża ten, kto ma rację.
Człowieka omija w życiu zbyt wiele przyjemności, jeśli ciągle stara się tylko za wszelką cenę przestrzegać każdej zasady.
Dla człowieka, który spełnił swoje naturalne obowiązki, śmierć jest tak naturalna i mile widziana jak sen.
A jakie jest największe kłamstwo świata?
– To mianowicie, że nadchodzi taka chwila,
kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym
życiem i zaczyna nim rządzić los. W tym tkwi
największe kłamstwo świata.
"Czuję, że konam, choć z ran krew nie broczy.
Czemu ciągle oddycham, chociaż świat się dla mnie skończył?
Nie da mi ukojenia promyk słońca tego dnia.
Nie da mi ukojenia światło księżyca tej nocy."
Przecież, westchnęła, nie ma nic do stracenia prócz życia.
Wszystko, co dobre, przychodzi w swojej porze.