Mój ojciec w chwili śmierci był spokojny; to ja szalałam.
Mój ojciec w chwili śmierci był spokojny; to ja szalałam.
Przestań karmić się tym, co mówią inni. Idź przed siebie, doświadczaj, czuj, oddychaj, żyj, zachwycaj się, odczuwaj emocje i naucz się je nazywać. I mówić o nich. Przeżyj coś naprawdę, dogłębnie i tak jak chcesz ty, a nie wszyscy dookoła. I przypomnij sobie o marzeniach z dzieciństwa, bo przecież je miałeś. Jeśli odważyłeś się je mieć, masz też wszystko, czego potrzeba, by je spełnić. (…) Zacznij żyć, od teraz.
Jeżeli jednak szczerze wierzymy, że dobroć nigdy nie idzie na marne, musimy trwać w tym przekonaniu nawet wtedy, gdy szlachetność obraca się przeciwko nam.
W każdej szwajcarskiej kuchni są dwie rury. Z jednej płynie mleko, z drugiej miód.
Tak łatwo zapominamy, że wszystko może się zatrzymać w jednej chwili.
Łatwo o pewność siebie, kiedy wszystko, czego się zapragnie, łatwo przychodzi.
Starość przysparza więcej zmarszczek duchowi niż twarzy.
Gdybym tak mogła po prostu zamknąć się w domu! Z książkami i telewizorem!
Rzym cię strawi i wypluje, Rzym niczego nie zachowa.
Ze słowami jest jednak taki kłopot, że gdy się je już raz wypowie, nie sposób ich żadną siłą cofnąć.
W byciu mądrym chodzi o dwie rzeczy: żeby mieć wiele do powiedzenia i potrafić zachować to dla siebie.