
Komu w drogę, temu teraz.
Komu w drogę, temu teraz.
Dobrze, że krwawiące ludzkie serce to tylko metafora, bo inaczej nasza planeta ociekałaby czerwienią.
Chodzi o mój dom. On oddycha.
Należy nauczyć się żyć: czas to jedyny dobytek, a wszakże jest taki wyjątkowy, że to, co najważniejsze, można kupić za niego: chwile szczęścia.
Życie to dochodzenie różnymi drogami do niczego.
Chciałbym, ażeby każdy z wielkim staraniem wybrał własną drogę i szedł naprzód właśnie nią, zamiast drogą ojca, matki czy sąsiada.
Masz rozum? – Mam. – Czemuż więc z niego nie korzystasz?
Do przyszłości, czy przeszłości, do czasów,
w których myśl jest wolna, w których ludzie różnią się między sobą i nie żyją samotnie.
Do czasów, w których istnieje prawda.
Z epoki identyczności, z epoki samotności,
z epoki Wielkiego Brata, z epoki
dwójmyślenia pozdrawiam was!
Uczono mnie, że światło i cień są ze sobą nierozerwalnie związane.
Widzieć można na różne sposoby.
Może niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu po to, aby wyleczyć nas z innych ludzi.