
Ludzie najczęściej klaszczą wtedy, kiedy wcale się to nie należy.
Ludzie najczęściej klaszczą wtedy, kiedy wcale się to nie należy.
Nic nie trwa wiecznie, wszystko kiedyś się kończy. Kończą się filmy, książki i rozmowy. Kończą się uśmiechy i łzy. Ludzie się kończą. Bicie serca się kończy. Związki, miłości, smutki i samotności. Alkohol w butelce i paczka papierosów. I choć jesteśmy tego świadomi, zachowujemy się tak, jakbyśmy byli nieśmiertelni, jak gdyby to przemijanie wcale nas nie dotyczyło. Lubimy myśleć, że to co mamy, mamy na stałe, że nikt nam tego nie odbierze. Aż nagle, pewnego ponurego, deszczowego dnia zostajemy po prostu z niczym. I na tym kończy się nasze przemijanie. Na świadomości.
Życie to ciągłe powtarzanie, dłuższe lub krótsze, tak samo jak jedzenie i sen. Za każdym razem, kiedy o tym myślę, to zawsze dochodzę do tego samego wniosku, długiej nieskończoności.
Życie nie jest problemem do rozwiązania, lecz wyzwaniem do zmierzenia. Ostatecznym wyzwaniem. Nie zależnie od tego, kim jesteśmy, wszyscy stoimy przed tym samym zadaniem. Jak dobrze przeżyć to życie?
Oglądaliśmy upadek, biorąc go za zwycięstwo.
Oboje zawsze wyczuwamy fałsz, zdradę drugiego, jak byśmy byli jednością.
Nie opuszcza się kogoś bliskiego dlatego jedynie, że jest ciężko.
Czasami życie musi się skomplikować, żebyśmy poznali tych, na których naprawdę warto liczyć.
Jak ludzie za sobą tęsknią to się spotykają a nie tylko gadają, że bardzo, bardzo tęsknią.
Życie jest naprawdę proste, ale uparcie staramy się je komplikować. W uspokojeniu umysłu jest twój osobisty pokój. Kiedy nie wiesz co zrobić, zrób coś dla innych.
Życie jest na tyle krótkie, że nie warto go spędzać marząc o szczęściu. Szczęście to nie cel, lecz sposób podróży. To, co robisz każdego dnia, decyduje o jakości Twojego życia.