
(...) zakupy zawsze były rodzajem gry wstępnej.
(...) zakupy zawsze były rodzajem gry wstępnej.
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
W muzealnej kawiarni mówi: - Muszę się odnaleźć. Jakbym zaczynała od zera.
Pokój napełnił się nagłym powiewem obietnicy.
Na nic są wspomnienia, gdy się wie, że nie ma już przyszłości.
Ceń słowa! Każde może być twoim ostatnim!
Broń się przed decyzją, do której nie mógłbyś się uśmiechnąć.
Ja pójdę z Pierścieniem, chociaż nie znam drogi.
Zerkanie to nie podglądanie. Przed Gwiazdką trzeba zerkać.
Ty ordynarna kreaturo, jak śmiesz nachodzić moje biuro.
Ty pamiętaj, że my mamy prowadzić nie romans, nie małżeństwo, tylko interes.