
Całe życie Vladimira przypominało pracę ludzkiego serca, które myśli.
Całe życie Vladimira przypominało pracę ludzkiego serca, które myśli.
Prawdziwa nienawiść to dar, którego
człowiek uczy się latami.
Wesołe jest życie staruszka.
Nie ma nic dziwniejszego i bardziej szalonego jak samo życie, a sztuka pisarska potrafi jedynie uchwycić
jego odbicie w zmętniałym,
matowym zwierciadle.
Optymista ogłasza, że żyjemy w najlepszym ze wszystkich możliwych światów, a pesymista obawia się, że to może być prawda.
W człowieku dominuje pragnienie decydowania o sobie do końca.
Im jestem starsza, tym bardziej jestem przekonana, że liczą się proste rzeczy. Nie kasa, tylko miłość. Że każdy ranek to nowy początek. Że można porozmawiać bez ściem, tarcz i szóstych znaczeń i mówić dokładnie to, co myślimy. Że stary Merc, może dać tyle samo radochy co Ferrari. Że można siedzieć pod drzewem, pić tanie wino, jeść kurczaka palcami i być bardziej szczęśliwym i pełnym, niż wpieprzając śledzia zawiniętego w pączek, w ekskluzywnej skandynawskiej restauracji, gdzie na stolik czeka się trzy miesiące...
Historii nie należy poprawiać ani zacierać, historię należy poznawać.
Czasami trzeba przejść przez piekło, aby odnaleźć szczęście i radość życia. Wszystko co spotyka nas w życiu, ma nas czegoś nauczyć. To właśnie kreuje nas samych i to, kim jesteśmy.
Życie nie uczyni z nas kogoś,jeśli my sami nie uczynimy coś z naszym życiem.
„Gdybym tylko mógł wziąć roczny urlop od wszystkiego, kupić przyczepę, podróżować z tobą po całym świecie, dobrze jeść, pić i tak spać z tobą przez wszystkie noce, a rankiem wstawać powoli, dojrzeć przez okno jakiś las, spacerować wokół jeziora, położyć się w trawie, zmrużyć oczy w słońcu; tylko rok, a potem byłbym gotów wrócić i już nie prosiłbym o nic więcej dla siebie. Nie mam żadnych pretensji do życia, tylko żeby czasami zwolniło ten ucisk na szyi. Żeby tylko pozwoliło trochę żyć.”