Jestem życiem. Ja i życie to jedno. Jak więc mogę ...
Jestem życiem. Ja i życie to jedno. Jak więc mogę stracić życie? Jak mogę stracić coś, czym Jestem? To niemożliwe.
Młodość to piękna rzecz. Nie dlatego, że pozwala robić głupstwa, lecz dlatego, że daje czas, by je naprawić.
Naprawdę żaden z nas nie ma nic do stracenia. Dzięki temu łatwiej przegrać.
Miała zrobić Nic, a tymczasem nie zrobiła nic.
Nic nie trwa wiecznie, wszystko kiedyś się kończy. Kończą się filmy, książki i rozmowy. Kończą się uśmiechy i łzy. Ludzie się kończą. Bicie serca się kończy. Związki, miłości, smutki i samotności. Alkohol w butelce i paczka papierosów. I choć jesteśmy tego świadomi, zachowujemy się tak, jakbyśmy byli nieśmiertelni, jak gdyby to przemijanie wcale nas nie dotyczyło. Lubimy myśleć, że to co mamy, mamy na stałe, że nikt nam tego nie odbierze. Aż nagle, pewnego ponurego, deszczowego dnia zostajemy po prostu z niczym. I na tym kończy się nasze przemijanie. Na świadomości.
Dobro większości wymaga ofiar.
Nie trzeba pytać losu, dlaczego nam coś daje. Tylko szybko wziąć, żeby nie umknęło!
Są takie dni, kiedy nie wiadomo, co ze sobą robić.
Pożądasz nie tego, co widzisz, lecz tego, co sobie wyobrażasz.
Life is the art of drawing sufficient conclusionsfrom insufficient premisesżycie to wyciąganie właściwych wnioskówz niewystarczających przesłanek.
Gospodarka to nie lokomotywa, gospodarka to mrowisko.