Trudna lekcja, nie mogłem od razu, Lecz nauczę się, po ...
Trudna lekcja, nie mogłem od razu,
Lecz nauczę się, po pewnym czasie.
Proszę, zostaw mnie na drugie życie,
Jak na drugi rok w tej samej klasie.
Przyłóż się tam, gdzie będzie z ciebie największy pożytek!
Twarz jego przypominała ociekający olejem pierożek.
Nie odezwała się ani razu. Nie znam przyczyny. Być może oboje boimy się odezwać. Być może żadne z nas nie chce usłyszeć, że druga osoba nie chce rozmawiać. A może każde z nas jest zbyt dumne i nie chce wyjść na tego, który desperacko szuka kontaktu. Może po prostu jej nie zależy? Tak to już bywa. Mija tydzień bez kontaktu, potem miesiąc i nagle przerwa robi się tak długa, że głupio jest chwycić za słuchawkę. A więc nie dzwonię.
Kto niszcząc siebie goni na ustroń i zbutwiałe serce zanosi do popiołów, temu, na pewno, na końcu nie przyszła godzina, lecz kres życia i samotności.
Zapłatą prawego jest życie.
Cieszę się, że już za kilka snów będziesz znów bliżej.
Tylko ci którzy płakali w ciszy, wiedzą jak bardzo boli trzymanie wszystkiego w sobie.
Uczciwoś jest deficytowym towarem przez cały Boży rok.
Uczciwość to nie najlepsza postawa życiowa. Może z wyjątkiem sztuki.
Boimy się nieprzyjaciół, kiedy są daleko, aby nie bać się ich, kiedy są blisko.