
I wtedy wezbrały we mnie nienawiść, żal, zawiść - słowem ...
I wtedy wezbrały we mnie nienawiść, żal, zawiść - słowem ruska trojka.
Zdziwił mnie, zawsze się dziwię, spotykając ludzi nielubiących psów.
Czasem trzeba zamilknąć, żeby zostać wysłuchanym.
Pierwszym objawem starzenia się jest miłość do życia.
Mnie nie podejrzewa nikt. Gdyż nikt nie wie, kim jestem.
Nieważne, co mówimy o życiu, ale co robimy z nim, co realizujemy, jakie wartości wybieramy. Zawsze to my jesteśmy odpowiedzialni. O swoje decyzje pytajmy siebie, a nie autorów książek.
Tak i swawola niewoli jest matką.
To, co na wieki śpi, nie jest martwe...
Co po honorze, kiedy pustki w worze.
''Jestem strasznie zmęczony bólem, który słyszę i czuję, szefie. Zmęczony tym, że ciągle wędruję, samotny jak drozd na deszczu. Nie mając nigdy żadnego kumpla, z którym mógłbym wędrować i który powiedziałby mi, skąd, dokąd i po co idziemy. Jestem zmęczony tym, że ludzie są dla siebie niedobrzy. To boli, jakbym miał w głowie potłuczone szkło. Jestem zmęczony tym, że nie zawsze mogłem pomóc. Zmęczony ciemnością. Czuję głównie ból. Jest go za dużo. Gdybym mógł z tym skończyć, zrobiłbym to. Ale nie mogę.''
Jest z nami trochę tak jak z człowiekiem, który musi przebiec morze pływającej kry. Nie wolno mu odpocząć, nigdzie nie może stanąć na dobrze, gdyż utonąłby wtedy, po pierwszym skoku, w przepaści, W morzu bez dna. Musi ciągle wypatrywać następnej kry, iść nieustannie, nad przepaścią pod nogami, w s stronę lądu, który - o tym jednym wie - jest przed nim.