Wszyscy wyglądają i zachowują się podobnie, coraz bardziej i bardziej.

 Widocznie jednak moje życie
nie było dostatecznie ciekawe,
by ktoś chciał je ze mną dzielić.

 Najważniejsze, czego potrzeba do życia, to odwaga. Odwaga, by zaakceptować to, czego nie można zmienić, odwaga, by zmienić to, co można, i mądrość, by odróżnić jedno od drugiego.

 Aby z przekonaniem wyrażać jakąś myśl, nie należy mieć poglądów politycznych.

 Kto wie, co by odkrył Kolumb, gdyby mu nie stanęła na drodze Ameryka.

 Kto umiera, płaci swoje długi.

 Narrator zwykle jest po stronie swoich bohaterów, a narrator wszechwiedzący zawsze jest po stronie swoich bohaterów. Nie ma innego wyjścia: narrator wie przecież, jak wszystko się skończy, a wszechwiedza skazuje na miłosierdzie. Nie można być jednocześnie wszechwiedzącym i niemiłosiernym.
Tako rzecze chińskie ciasteczko.

 Wyglądało na to, że sama muszę się uratować... albo umrzeć.

 Przytaknął, bo dobrze się czegoś trzymać, nawet jeśli to tylko uszko filiżanki.

 Znacie to miejsce, gdzie człowiek jest sam...
I może jeszcze Bóg, jeśli w niego wierzycie.
Oczywiście Bóg może być w nim obecny,
nawet jeśli w niego nie wierzycie.
To do niego podobne.

 Izoldo, przyjaciółko moja, i ty, Tristanie, otoście wypili śmierć własną.