
Gdybyż można opancerzyć się na upokorzenia!
Gdybyż można opancerzyć się na upokorzenia!
Wierzę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ludzie zmieniają się po to, abyś mógł nauczyć się ich sobie odpuszczać, sprawy przyjmują zły obrót, po to bys mógł docenić je, kiedy wszystko jest dobrze, wierzysz w kłamstwa, po to, by w końcu nauczyć się ufać tylko sobie, a czasami dobre rzeczy rozpadają się tylko po to, aby jeszcze lepsze mogły powstać...
Gdy widzę niektóre opisy moich znajomych na Facebooku, to żałuję, że nie ma opcji “Ja pier*olę”.
Obdziela i obdziera nas czas.
Zobaczyłam, że jest bezbronny. Wtedy zrozumiałam, że mogę mu zaufać.
Dla żywych nie może być miejsca na ucztach umarłych.
Wiara w ludzi, których kochamy, zawsze pomaga.
A to właśnie jest pociechą ludzi, którzy nie są bogaci… jest tyle rzeczy, które mogą sobie wyobrazić.
Ich cienie, jedne roztomiłe, inne nienawistne, trwają nienaruszone w mej pamięci, razem z tamtą srogą niebezpieczna i frasującą epoką.
Łatwo jest uważać życie za banał, do czasu, gdy przychodzi się zmierzyć z banałami życia. Często takie spotkanie kończy się tragedią.
Ale jeśli nawet zginę, to przynajmniej będąc sobą, pomyślał Nik.