(...) a tego, co ja czuję, nie puszczą w radiu, ...
(...) a tego, co ja czuję, nie puszczą w radiu, bo smutni ludzie nigdzie nie pasują.
Stres oblany czekoladą byłby łatwiejszy do zniesienia.
-Od najmłodszych lat szkolił mnie, jak być złym. Wyrywanie skrzydeł muchom, zatruwanie wody... robiłem to już w przedszkolu. Chyba wszyscy mieliśmy szczęście, że ojciec zainscenizował własną śmierć, zanim doszło do nauki gwałcenia i grabieży, bo inaczej nikt nie byłby bezpieczny
Życie jest rysunkiem bez możliwościjego korekty za pomocą gumki do wycierania.
Najpierw będą po mnie płakać, potem wspominać, a potem zapomną.
Im ciemniejsza noc wokół nas, tym jaśniej, prawdziwiej i piękniej płonie Słowo Boże.
Nie ma rzeczy nie do rozwiązania, Nie ma rzeczy beznadziejnych. Nie, dopóki trwa życie.
Bo sprawiedliwość jest wtedy, gdy ktoś inny wreszcie cierpi.
Może byłam starsza od siebie samej?
Stwierdzili, że jestem normalna. Mogę żyć. Powinnam żyć?
Morderstwo trwa ,dopóki morderca nie postanowi inaczej.