Droga do nieba jest już ...
Droga do nieba jest już częścią nieba.
Bóg nie zasiadł na rubieżach naszej nauki - rubieżach zawsze prowizorycznych - ani nie służy za "zapchajdziurę" naszych naukowych niedostatków.
Spowiadacie się raz w rok, a grzeszycie co godzina; fundujecie klasztory, budujecie kościoły, więcej dla oka ludzkiego niż dla chwały bożej; sypiecie jałmużny, aby jęki ubogich waszego snu błogiego nie przerywały; całujecie po rękach księży, aby wam broić dozwalali i nie karcili... Ano! Możecie i synami kościoła, ale czyście synami Bożymi -
nie wiem.
Człowiek nie jest godny Boga, ale nie jest niezdolny stać się Go godnym.
Nie rozumiesz, kim jest Bóg, dopóki nie zrozumiesz, że jest On odpowiedzialny za wszystko, co najwspanialsze i najstraszniejsze w Twoim życiu. Ty nie jesteś pionkiem w Jego rękach. Jesteś Jego dzieckiem i On jest Twoim Ojcem. Bóg dba o swoje dzieci i nigdy ich nie porzuca.
Jesteśmy w drodze do Boga: już sama ta okoliczność nadaje sens każdej godzinie i każdemu dniu.
Przychodzą do kościoła żeby się dzielić Bogiem a nie po to żeby go tam szukać.
Ostańcie z Bogiem, ludzie kochane.
Jeżeli czynimy wszystko, co w naszej mocy, Bóg uczyni resztę.
Już przed wszystkimi wiekami Bóg wybrał dla nas wszystko, nawet krawaty.
Bóg umożliwia mi dostrzeganie piękna wszechświata, pokazuje mi, że w każdym szczególe tkwi jakaś wyjątkowa esencja. Dzięki Niemu mogę czuć się szczęśliwym i spełnionym, niezależnie od tego, co dzieje się wokół mnie.