Ego sum via et veritas, ...
Ego sum via et veritas, et vitaja jestem drogą, prawdą i życiem.
Miłosierdzie Boże jest studnią niezgłębioną, z której czerpiemy naczyniem ufności, a kto ma większe naczynie, ten więcej łaski odnosi.
Nie chodzi o mówienie o Bogu. Trzeba Nim żyć.
Nieszczęsny, kto się tak od Chrystusa odwrócił, że już nie może być dostrzeżony. Bo chociaż by i z daleka iść za Zbawcą - to też coś znaczy.
Człowiek, który nie wierzy, nie ma świadomości obrażania Boga. Zdaje mu się, że jest niewinny.
Kiedy Bóg wypędził z raju Adama i Ewę, ofiarował im na pocieszenie modę,
Starajcie się posiąść w obfitości te dary, które się przyczyniają do zbudowania Kościoła.
To jest najdziwniejsze z naszych oczekiwań: Pragniemy zrozumieć Boga, który przekracza nasze zrozumienie, dostrzec Boga, który jest niewidzialny, poznać Boga, którego nie znamy.
Bóg dał nam narzędzia, które możemy użyć do stworzenia lepszego świata. Nawet jeśli czujemy się bezsilni, warto pamiętać, że Bóg dał nam wolną wolę i moc, aby budować, kochać i służyć innym, aby przynosić światło tam, gdzie panuje ciemność.
A ja wam mówię, że Bóg ma też noce bezsenne.
Każda śmierć staje się ofiarą, aby ożyli inni powołani do życia i do trudu w czasie, który Bóg im naznaczył.