Modlitwa to podróż do własnego ...
Modlitwa to podróż do własnego wnętrza.
Najwewnętrzniejszą istotą wszystkiego co istnieje, jest Bóg;kto chce zrozumieć świat, musi odnaleźć w sobie Boga.
Bóg jest Miłością, a przez uczucie miłości stajemy się bliżej Boga. Miłość to język, którym Bóg rozmawia z naszym sercem.
Bóg jest bliżej nas, niż my siebie samych.
Bóg, jakiego znałem nie był Bogiem nagrody i kary, ale Bogiem miłości, który ma zawsze otwarte ręce dla wszystkich, bez względu na ich przewinienia.
Wierzę w Chrystusa i wierzę, że osiemset milionów chrześcijan na świecie potrafi odnowić oblicze tej ziemi.
Mówiono: "Religia to opium dla ludu ". Jeśli odrzucisz religię,opium stanie się religią ludu.
Bóg nie jest daleko od każdego z nas. W nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy. Jak powiedzieli niektórzy z waszych poetów: 'jesteśmy bowiem Jego plemieniem'.
Nie może mieć Boga za Ojca, kto nie ma Kościoła za matkę.
Z modlitwy powinniśmy wychodzić przemienieni, mocniejsi, lepsi. Kto z Bogiem obcuje, naprawdę obcuje, na tego musi spływać Boża moc, dobroć, siła.
Ego sum qui sumjestem, który jestem.