Życie podobne jest do drogi ...
Życie podobne jest do drogi pełnej zakrętów.Widzimy tylko odcinek do kolejnego zakrętu.Ale wiemy, że Bóg ogarnia wzrokiem całci drogę.
Kto otwiera Ewangelię, winien ją otwierać z takim nastawieniem ducha, by z góry w sercu swym "przyznawać rację" Chrystusowi.
Wiarę w Boga wypisuję na pierwszym miejscu, bo ona oznacza dla mnie głęboko zakorzenioną wiadomość, że poza tym, co jest zrozumiałe, jest coś, co przekracza nasz umysł: istota nieskończenie mądra, dobra i piękna, której ani świat, ani człowiek nie są wystarczająco doskonałe, aby całą tę nieskończoność w pełni ogarnąć.
Chrześcijanie wymyślili diabła, by ukryć, że sami są jak diabeł!
Bóg jest najbardziej błyskotliwym poetą, którego proza przekracza wszelkie zrozumienie. Kreuje z miłości, a wszystko co tworzy jest niekończącym się wierszem.
Tam, gdzie jest miłość, tam jest również Bóg.
Zawiść jest religią przeciętniaków.
Bóg jest pewnością, są dusze, które na Jego imię reagują, jak na mnie słodkie. Lecz są i takie, które w Bogu tylko owe 'Złoto bazarowe' widzą - jedno błyszczące z daleka, a jednak tylko blaszka.
Bóg nie jest zewnętrznością. Jest to wewnętrzna siła, która sprawia, że przez cierpienia docieramy do głębi siebie samych, do prawdy o nas samych.
Jesteśmy w drodze do Boga: już sama ta okoliczność nadaje sens każdej godzinie i każdemu dniu.
Bóg jest gdzie indziej, a nie tam, gdzie go szukamy, a tam gdzie go nie szukamy, tam jest. Pytanie nie brzmi gdzie jest Bóg, ale gdzie nie ma Boga.