Kto otwiera Ewangelię, winien ją ...
Kto otwiera Ewangelię, winien ją otwierać z takim nastawieniem ducha, by z góry w sercu swym "przyznawać rację" Chrystusowi.
Bóg nie jest zewnętrznym widzem życia, nie jest także dalekim punktem wszechświata. Bóg jest bliski, jest 'ja' każdego człowieka, 'ty' w każdym naszym 'ja'. Oddzielność od Boga jest tylko iluzją, w rzeczywistości nigdy nie jesteśmy od Niego oddzieleni. Nieustannie żyjemy w Bogu - inaczej w ogóle byśmy nie istnieli.
Gdy Bóg tekst ludzki przekreśla, to znaczy, że chce napisać coś ważniejszego.
Kiedy człowiek zamyka się na Boga, zamyka się na prawdę o sobie. Jego serce staje się twardym, a jego życie pustym i bezbarwnym.
Modlić się to próbować uświadomić sobie obecność Boga i z tą świadomością dać Mu odpowiedź. To próba wzniesienia umysłu i serca do Boga.
A kto by chciał mi służyć, niech idzie za mną, a gdzie ja jestem, tam będzie i mój sługa.
Gdy mówię „Bóg”, nie mam na myśli jakiejś opcji teologicznej, lecz tę najgłębszą tajemnicę, którą człowiek nosi w sercu. Wszystko, co czyni z nas prawdziwie ludźmi, pochodzi stamtąd, z tego boskiego „magna mysterium”, które nieustannie nas przyciąga i ogarnia.
Nie zrozumiesz obecności Boga, jeśli poszukujesz Go tylko poza Tobą. Bóg mieszka w Tobie i wszędzie dookoła Ciebie. Niezależnie od tego, gdzie jesteś, Bóg jest zawsze obecny.
Bóg jest tajemnicą nieskończoną. Możemy go zrozumieć tylko przez wiarę, światło, które oświeca nasze ciemności.
Gdzie nie ma wiary, tam Są zabobony;gdzie nie ma Boga, tam królują zjawy.
Ego sum via et veritas, et vitaja jestem drogą, prawdą i życiem.