Kto otwiera Ewangelię, winien ją ...
Kto otwiera Ewangelię, winien ją otwierać z takim nastawieniem ducha, by z góry w sercu swym "przyznawać rację" Chrystusowi.
Religijny fanatyk to człowiek,który tak ukochał Boga,że zapomniał o bliźnim.
Bóg jest oczkiem w głowie i centrum, które daje sens i znaczenie wszystkiemu, co nas otacza. Bez Niego wszystko byłoby tylko chaos.
Bóg nas kocha tak, jak jesteśmy, ale zbyt bardzo nas kocha, aby pozwolić nam pozostać tacy, jacy jesteśmy.
Wiedza nie może nigdy wtargnąć do twierdzy wiary religijnej,bo twierdza ta stoi poza wiedzą. Religia nie ma potrzeby zwalczania wiedzy, bo wiedza uczciwa wykazuje niezbędną potrzebą religii.
Niewykluczone, że Pan Bóg już niedługo będzie mógł liczyć wyłącznie na ateistów.
A kto się Boga boi, ten się nic nie boi.
To, co jest modlitwą,ukrywa się głęboko w naszej duszyi znane jest tylko Bogu;niekoniecznie wyraża się w słowachlub w innych znakach...
Religia to nie tylko kościół do którego człowiek idzie okazyjnie, aby się pomodlić; religia to świat, w którym trzeba stale żyć.
Bóg nie wymaga od nas, abyśmy zrozumieli Ewangelię; On sam jest jej treścią. On chce, żebyśmy Mu zaufali, żebyśmy pognali za Nim, nie pytając o drogę.
To, że Bóg ukochał człowieka, bynajmniej nie przeszkadza ludziom myśleć i radośnie działać.