Droga do poznania Boga prowadzi ...
Droga do poznania Boga prowadzi przez wspólnotę ludzi.
Aby być świętym, trzeba być szalonym. Trzeba stracić głowę.To, co nas powstrzymuje od świętości, to brak refleksji, zastanowienia, modlitwy, zjednoczenia z Bogiem, którego do świętości koniecznie potrzeba.
Bóg nie jest obiektem poznania, lecz jest tym, co poznajemy. Nie jest przedmiotem, ale jest podmiotem. On nie jest tym, co dostrzegamy, ale czymś, co w nas dostrzega.
Bogowie znają Waszą wartość, więc nie przejmujcie się lekceważeniem śmiertelników.
Jeśli jedna osoba ma urojenia, mówimy
o chorobie psychicznej. Gdy wielu ludzi
ma urojenia, nazywa się to religią.
Nie można przyzwyczaić się do Pana Boga. Trzeba schować kalkulator i dać się zaskoczyć. Jasne, to wymaga odwagi, ale – zapewniam – warto.
Wiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie.
Bóg karze nie człowieka, ale grzech.
Bóg jest przede wszystkim miłością; kocha każdego z nas jak jedynaka, nawet jeśli jesteśmy ogromnie grzeszni, nieodpowiedzialni i niezrozumiali.
Nieustannie się módlcie!
Bogowie jedno wznoszą, drugie przewracają.