
Rozpacz ma swoje własne chwile spokoju.
Rozpacz ma swoje własne chwile spokoju.
Prawdziwy ból, taki, który nie daje ci zasnąć, ten, który mógłbym porównać do bicia serca, które przecież nigdy nie odpoczywa, jest często jedynym świadectwem naszej egzystencji, którego możemy być pewni.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Ból to coś, co możemy odczuwać, ale cierpienie jest efektem naszego umysłu przeciwko bólowi. Ból jest subiektywny, a cierpienie jest wartościowane.
Ból to twój ciało, które krzyczy, że coś jest nie tak. Ból to twój umysł, który krzyczy, że coś jest nie tak. Ból to twoje serce, które krzyczy, że coś jest nie tak. Ale to również jest to, co czyni Cię ludzkim. Ból czyni cię silniejszym.
Prawdziwy ból tkwi nie w ciele, lecz w duszy. Cierpimy nie tyle z powodu zranień, które nas spotykają, ale z powodu tych, których obawiamy się doznać.
Umiera się na wiele sposobów, jeszcze zanim serce przestanie bić.
Każdej nocy jest ktoś kto myśli o Tobie przed snem...
Ból jak zaproszenie do zmierzenia się ze sobą, ze swoją słabością, bólem, samotnością. Jest jak lustro, w którym odbijają się nasze obawy, nasze lęki, nasze zaprzeczenia. Ból to nie wróg, to nauczyciel.
Ten, kto nie doznał bólu, nie zna prawdziwego błogosławieństwa zdrowia. Człowiek uświadamia sobie wartość zdrowia dopiero wtedy, kiedy je straci.
Człowiek cierpi nie z powodu, że rzeczy są skomplikowane. Cierpi, bo oczekuje, że są proste.
Ból jest nieuniknionym składnikiem życia i nie można go unikać, trzeba go po prostu przeżyć. Ból przemija, ale lekcje, które daje, pozostają na zawsze.