Lepiej unikać emocji, niż pozwolić, by cię dopadły i powaliły, ...
Lepiej unikać emocji, niż pozwolić, by cię dopadły i powaliły, a ponieważ nic nie trwa wiecznie, w końcu wszystko,
co dobre, będzie boleć jak diabli.
Czyjeś cierpienie, choćby najdotkliwsze, nie napełnia serca tak jak własne, choćby najmniejsze.
Cierpienie to największa siła uwalniająca, siła, która pozbawia iluzji, która niszczy obrazy i przewraca mury. Cierpienie to prawda, która niszczy wszelkie złudzenia.
Cierpienie jest uzewnętrznionym w ciele przeżywaniem tego, co jest dla naszego serca najtrudniejsze: tajemnicą, samotnością, śmiercią... Ciałem odreagowujemy to, co w sercu nie do zniesienia. Cierpienie uwalnia nas od zbędnych iluzji i odwołuje nas do prawdy, do źródła naszej prawdziwej godności.
Ale on nie przychodził. Może jest zajęty, żeby znaleźć czas dla mnie - rozważałam. Ale trzy miesiące to nieco długo. Nawet jeżeli nie mógł się ze mną spotkać, to przynajmniej mógłby podnieść słuchawkę telefonu i zadzwonić. Doszłam do wniosku, że zupełnie o mnie zapomniał. Okazało się, że nie jestem dla niego ważna. A to bolało - jakby w sercu zrobiła mi się mała ranka. Nie powinien był obiecywać, że jeszcze kiedyś przyjdzie. Obietnice- nawet te niezobowiązujące - zostają człowiekowi w pamięci.
Potrafimy wytrzymać prawie każdy ból, jeśli możemy żywić nadzieję, że przeminie. Lecz kiedy jesteśmy przekonani, że nie przeminie nigdy, staje się nie do wytrzymania.
Cierpienie, którego nie potrafimy przekształcić w życie, przeżywa nas, jakby to ono miało w nas włożone życie. W złym cierpieniu tkwi jakiś zły sens i całe zło polega na tym, że nie znajduje on odpowiedzi, a więc wypala i zniszcza, zamiast tworzyć.
Cierpienie rzeczywiście może być darem Boga. Kiedy wszelkie możliwości porozumienia są wypaczane i zniszczone, zwraca nas ból nieubłaganie ku naszemu Boskiemu Ojcu.
Cierpienie jest konieczne, dopóki nie zrozumiesz, że jest niepotrzebne. Kiedy o tym zrozumiesz, rzuca się w ramiona Bytu i ulega transformacji w radość głęboką, niezależną od warunków zewnętrznych.
Wielkość człowieka mierzy się jego zdolnością do doznawania cierpienia. Potrafię przecież cierpieć, zatem jestem człowiekiem. Jak wielkim, tego nie wiem, bo nie wiem, ile jeszcze cierpienia mnie czeka. I czy będę potrafił je przyjąć... Jaka to przyjemność, móc cierpieć i wiedzieć, że cierpisz
Cierpienie - to jedyna rzecz na świecie, która może zapewnić pewny rodzaj głębi naszemu bytowi. Głębia bytowania, poznania niewiadomej, a może nawet niewiadomych, to największe szczęście, które może dostąpić człowiek.