Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Ludzi coraz więcej,
a człowieka coraz mniej.
Ciągle mamy nadzieję –
i we wszystkich sprawach
lepiej mieć nadzieję niż ją stracić.
By się zbliżyć do drugiego człowieka, trzeba oderwać się od siebie.
Teraz nie pora myśleć o tym, czego ci brak. Lepiej pomyśl, co możesz zrobić z tym co masz.
Każdy powinien mieć kogoś, z kim mógłby szczerze pomówić, bo choćby człowiek był nie wiadomo jak dzielny, czasami czuje się bardzo samotny.
Wszyscy od czasu do czasu bywamy
niemili. Wszyscy robimy rzeczy, które
bardzo chcielibyśmy cofnąć. Te żale
stają się częścią tego, kim jesteśmy, wraz
ze wszystkim innym. Jeśli ktoś próbuje to
zmienić, to tak, jakby chciał gonić chmury.
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuje Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
Słowa obcych ludzi ranią wystarczająco mocno,
ale słowa tych, którym ufamy, są najgorsze.
Gdy się więc na co skłoni zmysł człowieka,To duszę w takie zapatrzenie wtrąca,Iż nie spostrzega, jak jej czas ucieka.
Są wokół Nas ludzie,
którym na Nas zależy i
których możemy zranić
albo nawet zniszczyć
swoim postępowaniem.
Główną rzeczą, która kontroluje ludzi jest to, co o sobie myślą. Hamuje ich to, jak siebie postrzegają. Jeśli wpojono Ci, że jesteś do niczego, to niczego nie dokonasz. Mnie nauczono, że mogę wszystko.