Nic nie rozumiesz! Mogłem mieć klasę. Mogłem być mistrzem. Mogłem ...
Nic nie rozumiesz! Mogłem mieć klasę. Mogłem być mistrzem. Mogłem być kimś więcej, niż jestem.
Nasza miłość jest jak wiatr, nie widać jej ale ją czuć.
Kiedy spadająca gwiazda rozcina mrok i zamienia noc w dzień, pomyśl życzenie... i pomyśl o mnie. Uczyń swoje życie spektakularnym. Ja tak zrobiłem.
Z wszystkich barów we wszystkich miastach na całym świecie ona musiała wejść do mojego.
Nigdy nie wpadaj w gniew. Nigdy
nie stosuj groźby. Przekonuj ludzi.
Wcześniej czy później sprawy, które za sobą zostawiłeś, same cie dopadną.
Zabieraj swe śmierdzące pazury ze mnie, ty cholerna, brudna małpo!
Każdy miewa w życiu momenty, kiedy
musi się zastanowić, kim jest i czego chce.
– Nie wiem. Dlaczego ja? – -zapytała Marta.
– Bo taki jest scenariusz! Ja już nie dam rady! – odpowiedziała Stworka i skoczyła w drobne objęcia małej czarownicy, patrząc przyszłej Władczyni Ciemności, prosto w oczy:
– Masz moją moc! Bierz się do roboty... Przyjaciele z przyszłości... Pomogą Ci!
Dziś uważam siebie za najszczęśliwszego człowieka na ziemi.
Jestem liściem na wietrze!