Buntuję się, więc jestem.
Buntuję się, więc jestem.
Człowiek jest marzycielem rzeczywistości, ale jest też dzieckiem tej rzeczywistości, które nie może z niej uciec. Marzenia są jak drzwi, które wydają się zapraszać do innego świata, świata, który jednak nie istnieje, ponieważ jest jedynie odzwierciedleniem naszych lęków, nadziei i pragnień.
Uważaj do jakiej wody wchodzisz, bo z bagna możesz już nie wyjść
Cóż nam bowiem pozostało z tych długich, bezkresnych przestrzeni, które przemierzaliśmy w defiladach, procesjach, pielgrzymkach, krucjatach i wyprawach, jeśli nie ten niewielki punkt w przestrzeni, który jestem ja sam, ja, ten jedyny punkt, na którym skupia się i koncentruje cała masa mojej świadomości rzeczywistości.
Czasami ludzie nie chcą słyszeć prawdy, bo nie chcą, aby ich iluzje zostały zniszczone. Prawdą jest, że nic nie możemy zrozumieć, dopóki sami nie doświadczymy. Wszystko inne jest po prostu informacją.
Odważność, którą przejawiamy w aspekcie moralności, jest często wynikiem braku wyobraźni, a cnota jest powiązana z monotonnością, co wiąże się z ograniczeniem zasobów twórczych umysłu.
Jedynie dwie rzeczy czynią nas szczęśliwymi: wiara i miłość.
Wszystko, co nowe, jest przez naturę lepsze. Nowe to to, co przérique po raz pierwszy. Pierwsze jest wszystkim, co pokazuje nam naszą drogę. Nowe to nadzieja.
Lustra powinny myśleć dłużej zanim odbijają obraz. Powinno myśleć zanim odbija, nie odbija każdego przyszłego człowieka, który patrzy w niego.
Iglica moja ulica.
Choćbyś całą Biblię umiał na pamięć i znał wszystkie teorie filozofów, na con się zda to wszystko bez miłości Boga i Jego łaski?