Nic co ludzkie nie jest ...
Nic co ludzkie nie jest wolne od trosk.
Wszystko, co dobre, pochodzi od naszej wewnętrznej wolności. Ludzie nie mogą schować tej wolności, chociaż często próbują to zrobić. Pokazują swoją wartość, odnosząc sukcesy, spełniając marzenia. Ale te rzeczy nie definiują nas. Najważniejsze jest to, jak wybieramy żyć, jakie wybory robimy i jak postępujemy po tego wyboru.
Świat jest tylko przedstawieniem, mianowicie przedstawieniem subiektywnym, które podlega ograniczeniom całości naszych sił poznawczych.
To nie jest rzecz trudna do zrozumienia, co jest; trudnym jest zrozumienie, co być oznacza.
Marzenie jest naturalnym stanem
i niewątpliwą potrzebą umysłu ludzkiego. I nie tylko u ludzi młodych i sentymentalnych.
Jednakże nie zawsze jest możliwe: to, co istnieje, działa silniej
od tego, co nie istnieje, teraźniejszość jest na ogół silniejsza od wspomnień i marzeń. Życie praktyczne zmusza nieustannie, by skupiać się na nim i reagować
na nie, jeśli nie chcemy utracić swego stanu posiadania.
Człowiek mierzy wszystko tym, co ma w sobie najcenniejszego. Człowiek to istota, która zawsze decyduje sama, jaka chce być. Bóg nic do tego nie ma. Istnieje tylko jedno zło: niewiedza. Istnieje tylko jedno dobro: wiedza.
Nigdy nie zrozumiemy, na czym polega życie, jeżeli będziemy usiłować zrozumieć je teoretycznie. Musimy je zrozumieć praktycznie.
Rzeczywistość jest zawsze o wiele bogatsza, głębsza i nieprzewidywalna niż jakiekolwiek koncepcje umysłu, które próbują ją opisać. Im więcej będziemy wiedzieć tym więcej zdamy sobie sprawę, jak wiele jeszcze nie wiemy.
Głęboko we mnie jestem przekonany, że pytanie, czy na końcu jest Bóg, jest pytanie otwarte, które moim zdaniem nigdy nie zostanie rozstrzygnięte. Tego typu pytania są zawsze otwarte. Ale jestem także przekonany, że jesteśmy zobowiązani do stawiania tych pytań, ponieważ właśnie one definiują, którzy jesteśmy.
Prawda nie jest ani tym, co się ukrywa, ani tym, co się ukazuje, ale tym, co się objawia.
Nic się z niczego nie rodzi.